Monetarna szkoła uwodzenia kobiet
.jpg)
Panowie, w warunkach inflacji powyżej 5 proc., opłacać się już może tylko inwestowanie w kaprysy kobiet - rzucić mógłby albo przedwojenny amant kinowy, albo… dobrze zorientowany kolekcjoner monet. 25 września w stołecznym hotelu Raffles Europejski odbędzie się aukcja, na którą trafią jedne z najcenniejszych numizmatów z królewskich skarbców. Wśród nich unikatowy złoty talar, którego awers zdobi motyl - ewidentny dowód na to, jak brawurowo August II Mocny tracił dla hrabiny Cosel głowę.
Kiedy August II Mocny wpadł na pomysł udekorowania kątów w świeżo wzniesionym drezdeńskim pałacu w stylu japońskim, zamówił w miśnieńskiej fabryce porcelany figury przedstawicieli egzotycznej fauny. Zdecydował się na sześćset modeli zwierząt, najchętniej naturalnych rozmiarów - puszystych papug, małp, lampartów. Zachowany na kolekcjonerskim rynku, pojedynczy porcelanowy drop z tej menażerii osiagnął podczas londyńskiej aukcji wartość ponad miliona dolarów. Kiedy natomiast król chciał sprawić upominek damie dworu, oczywistym wyborem wydaje się… emisja monet.
Sprawdź, ile kosztowały najdroższe monety: https://aukcjamonet.pl/page/163/5%20najdrozszch%20monet
Kontrowersyjna kochanica króla
Mimo że organizujący aukcję Antykwariat Numizmatyczny Michała Niemczyka najwyżej wycenia w swoim katalogu nieprzeciętnie rzadki, okazały pieniądz Zygmunta III Wazy, to właśnie talar z trzema parami nakrapianych skrzydeł budzi wśród kolekcjonerów najżywsze reakcje. Unikatowa złota moneta opuściła mennicę drezdeńską w 1709 r. w pojedynczym egzemplarzu, na specjalne zamówienie władcy (zobacz: https://aukcjamonet.pl/product/43373/august-ii-mocny-talar-w-zlocie-wagi-11-dukatow-motyl-1709-drezno-unikat). Otto Merserburg, kolekcjoner i znawca monet saskich, wiąże ten nietypowy gest z postacią Anny Konstancji von Hoyn, znanej jako hrabina Cosel - królewskiej faworyty, głośnej bohaterki powieści Józefa Ignacego Kraszewskiego oraz produkcji filmowych. Złoty numizmat ze skrzydlatym owadem miał być najpewniej osobistym podarunkiem Augusta II Mocnego dla wybranki. Podobne monety z motylem wykonane zostały w srebrze dla potrzeb gier karcianych na jej osobistym dworze, który rocznie kosztować miał monarchę tyle, co utrzymanie ośmiotysięcznego oddziału wojska.
- Mimo że to istotnie nie najwyżej wyceniona moneta w naszym katalogu, rzeczywiście budzi niesamowite poruszenie wśród kolekcjonerów. Mówimy o prawdziwym zabytku, który niewątpliwie król osobiście trzymał w dłoni. Unikatowy egzemplarz, który polecił wykonać w złocie, licytowany będzie od poziomu 250 000 zł, jednak trudno szacować, jaka może być jego wartość końcowa. Podobnie nieprzewidziane mogą być w ramach tej aukcji wyniki takich pozycji jak znakomicie zachowany, blisko tysiącletni denar pierwszego króla Polski czy jedyny znany egzemplarz portugała koronnego Zygmunta III Wazy z 1614 r. - komentuje Michał Niemczyk, reprezentujący w swojej rodzinie już czwarte pokolenie marszandów i numizmatyków.
Sprawdź, które monety zdrożały w ostatnich latach: https://aukcjamonet.pl/page/163/5%20najdrozszch%20monet
Zygmunt III królem inwestorów
W zależności od rzadkości, nominału oraz stanu zachowania, w mennictwo polskich monarchów inwestować można od bardzo zróżnicowanych progów - od kilkuset złotych za trojaka po miliony dolarów notowane za wielodukatowe rarytasy. Niekwestionowanym liderem całego pocztu władców byłby w tej dziedzinie Zygmunt III Waza, którego rekordowo wylicytowana moneta kosztowała w 2018 r. blisko 2 mln dolarów.
O ile więc rozmach Augusta II Mocnego sprowadzić można chociażby do kilogramów ręcznie malowanej porcelany, klasę Zygmunta III Wazy wyrazić mogłaby nadludzka precyzja menniczych przedstawień. Na najokazalszych wyrobach ówczesnych mincerzy bydgoskich przez lupę oglądać można najdrobniejsze detale koronki wyłożonej na królewską zbroję czy nieprzekraczające nawet połowy milimetra cyfry dat.
Przewidziany na wrześniową aukcję portugał koronny tego króla wybity został w mennicy w Bydgoszczy w 1614 r. i - zachowując do naszych czasów zachwycający ekspertów połysk - stanowi jedyny egzemplarz tego typu znany na rynku. (Zobacz: https://aukcjamonet.pl/product/33880/zygmunt-iii-waza-portugal-koronny-10-dukatow-1614-bydgoszcz-ex-karolkiewicz-rzadkosc-r8-jedyny-znany) Cena wywoławcza pozycji wynosi w katalogu aż 400 000 zł, przy czym wpływa na nią również wcześniejsze pochodzenie waloru z historycznego zbioru. Jak podaje Michał Niemczyk, królewski portugał był własnością Henryka Karolkiewicza, najsłynniejszego kolekcjonera polskiego mennictwa w Stanach Zjednoczonych.
- To jedyny zachowany egzemplarz portugała koronnego o masie 10 dukatów, a pochodzenie z legendarnej kolekcji Karolkiewicza sprawia, że mamy do czynienia z obiektem najwyższej, muzealnej klasy. Ten sam egzemplarz ilustrowany jest w książkach i opisywany przez badaczy jako absolutny unikat, którego nie posiadał w swoich zbiorach nawet Emeryk Czapski, którego największa kolekcja polskich monet znajduje się dziś w Muzeum Narodowym w Krakowie - zauważa Michał Niemczyk, dodając, że nadchodząca jubileuszowa aukcja przetasować może nie tylko tabele notowań, ale i zmienić spojrzenie szerszego grona.
Numizmatyka powszechnie kojarzy się w końcu z klaserami drobnych monet, które wielu uzupełniało jeszcze na etapie, w którym tabliczka mnożenia jawiła się jako poważne wyzwanie. Nie każdy ma jednak świadomość, że najcenniejsze monety z polskich skarbców to dzieła tej samej lub wyższej rangi, co podobne przedmioty z Wersalu, kosztowności brytyjskiej monarchii czy zdobne wyroby z gablot wiedeńskich i moskiewskich gabinetów. W przeciwieństwie jednak do wznoszonych w najróżniejszych stylach pałaców, wyszukanych dworskich mebli, zamawianych obrazów czy wspomnianych kilogramów porcelany, to właśnie nielicznym monetom udało się przetrwać wszystkie te rundy wojen, zaborów i inflacji, aż do naszych, wydawałoby się, spokojnych czasów.
Antykwariat Numizmatyczny Michał Niemczyk przeprowadzi Aukcję 30 PREMIUM 25 września od godz. 9.00. Więcej historii monet przeczytać można w katalogu: aukcjamonet.pl
Powiązane posty

Wzrost cen na rynku numizmatycznym w czasie COVID 19
Pandemia COVID19 doprowadziła do największego zastoju gospodarczego na świecie od 2008 roku. Są jednak rynki, które cieszą się jeszcze większym zainteresowaniem niż przedtem. Kwitnie handel numizmatyką i przedmiotami kolekcjonerskimi. Rynek numizmatyczny w ostatnim okresie jest bardzo ożywiony. Gdy lokaty bankowe przestały gwarantować stabilność, a stopy kredytowe są po prostu żałosne, obrót numizmatami (szeroko rozumianymi) to najpopularniejsza forma inwestycji. Według fachowców branża numizmatyczna jest bardzo nieszablonowa. W czasie pandemii wiele antykwariatów numizmatycznych było zamkniętych, jednak niektóre wciąż pracowały.Są firmy numizmatyczne, które już dawno przestawiła się na handel i organizowanie aukcji przez Internet. Od początku działalności postawiliśmy na rozwój handlu internetowego — komentuje Michał Niemczyk.

Polacy w kolejce do antykwariatu. Które monety PRL warte są tysiące złotych?
Od początku roku stare monety zdrożały średnio o 20 proc. - szacują eksperci, którzy w ostatnich dniach mają do czynienia z prawdziwą gorączką… aluminium. Po artykule WP Finanse w antykwariatach rozdzwoniły się telefony, a mimo epidemii w drzwiach przez cały dzień stawał ktoś z porcją monet. Wszystkiemu winien detal drobniejszy niż ziarenko sezamu - tyle dzieli na rynku numizmatów złom od skarbu.