Rekord za monetę wybitą w mennicy koronnej w Bydgoszczy: 3,24 mln zł padło na aukcji w Warszawie

To jedna z najrzadszych królewskich monet na świecie. Legendarne 50 dukatów Zygmunta III Wazy wylicytowane zostało do poziomu 3 240 000 zł podczas sobotniej aukcji w Warszawie. - To historyczny rekord, a zarazem jedna z najważniejszych aukcji w kraju - komentują eksperci.
Aukcja dwóch cennych monet wybitych w mennicy koronnej w Bydgoszczy. Padły rekordowe sumy!
Licząca ponad 400 lat złota moneta licytowana była od poziomu 2 mln zł, a do szklanej gabloty, w której była prezentowana, od rana ustawiły się kolejki. Około godziny 10-tej tłum kolekcjonerów w sali stołecznego hotelu Raffles zaczął się zagęszczać - lada moment pod młotek miała iść jedna z najcenniejszych królewskich monet świata!
- Na krajowym rynku kolekcjonerskim to historyczne wydarzenie. 50 dukatów Zygmunta III Wazy to walor światowej klasy, a przy tym najwspanialsze dzieło polskiej sztuki medalierskiej - komentuje Michał Niemczyk, właściciel antykwariatu organizującego aukcję.
Ostatecznie nabywca, który chciał pozostać anonimowy, zapłaci za bydgoską monetę 3,24 mln zł (kwota razem z opłatą aukcyjną, bez tej opłaty to 2,7 mln zł - przyp. red.).
Koniecznie przeczytaj: Aukcja dwóch cennych monet wybitych w mennicy koronnej w Bydgoszczy
50 dukatów powstało w 1621 r. w mennicy koronnej w Bydgoszczy i wybite zostało tymi samymi stemplami, co moneta o nominale stu dukatów, która w 2018 r. osiągnęła podczas nowojorskiej aukcji równowartość ponad 8 mln zł. Wówczas pieniądz wybity w Bydgoszczy okazał się najdroższym europejskim walorem sprzedanym na numizmatycznych aukcjach w ciągu roku.
Kolekcjonerską perełką pochodzącą z Bydgoszczy był również złoty półportugał koronny z wizerunkiem Władysława IV Wazy, który licytowano od poziomu 300 tys. zł. Ostatecznie nabywca kupił go za kwotę 600 tys. zł.
- Generalny zarządca mennic koronnych, Jakub Jacobson van Emden, sprowadził wówczas do Bydgoszczy medaliera Jana Höhna, powierzając mu zadanie wykonania stempli i wybicia okazałych portugałów i półportugałów - mówi Michał Niemczyk. - Zgodnie z tradycją, monety takie były przeznaczone do osobistej szkatuły królewskiej - półtalarów medalowych nie stosowano do rozliczania żadnych transakcji, miały raczej charakter nagrody lub podarunku od samego monarchy.
Aukcję obu monet w hotelu Raffles w Warszawie przeprowadził Antykwariat Numizmatyczny Michała Niemczyka.
Powiązane posty

Kontrowersyjna kochanica króla
Kiedy August II Mocny wpadł na pomysł udekorowania kątów w świeżo wzniesionym drezdeńskim pałacu w stylu japońskim, zamówił w miśnieńskiej fabryce porcelany figury przedstawicieli egzotycznej fauny. Zdecydował się na sześćset modeli zwierząt, najchętniej naturalnych rozmiarów - puszystych papug, małp, lampartów. Zachowany na kolekcjonerskim rynku, pojedynczy porcelanowy drop z tej menażerii osiagnął podczas londyńskiej aukcji wartość ponad miliona dolarów. Kiedy natomiast król chciał sprawić upominek damie dworu, oczywistym wyborem wydaje się… emisja monet.

Szczęśliwego nowego numizmatu
Pięciodukatowa złota moneta z czasów Zygmunta III Wazy wylicytowana została do 520 tys. zł, a wspomniane trzy grosze Stefana Batorego osiągnęły cenę 95 tys. zł, podaje Antykwariat Numizmatyczny Michała Niemczyka, który wystawił je na aukcję w październiku 2016 r.