Polacy w kolejce do antykwariatu. Które monety PRL warte są tysiące złotych?

Polacy w kolejce do antykwariatu. Które monety PRL warte są tysiące złotych?
Od początku roku stare monety zdrożały średnio o 20 proc. - szacują eksperci, którzy w ostatnich dniach mają do czynienia z prawdziwą gorączką… aluminium. Po artykule WP Finanse w antykwariatach rozdzwoniły się telefony, a mimo epidemii w drzwiach przez cały dzień stawał ktoś z porcją monet. Wszystkiemu winien detal drobniejszy niż ziarenko sezamu - tyle dzieli na rynku numizmatów złom od skarbu.
Za czym kolejka ta stoi? - pytała w piosence Krystyna Prońko, a odpowiedź stosowna do udręki tamtych lat brzmiała, że po szarość. Obecnie, gdyby nie było elektronicznej poczty, sznur oczekujących wystawałby pod witrynami antykwariatów. Polacy masowo przeszukują stare szafy w nadziei, że drobne z PRL okażą się życiową lokatą.
- Nie pamiętam, kiedy ostatni raz otrzymaliśmy tyle maili z monetami PRL do wyceny, zwłaszcza że poruszenie objęło cały demograficzny przekrój: odwiedzali nas ludzie starsi, dzwonili biznesmeni w średnim wieku, pisali nastoletni posiadacze klaserów po dziadku. Wraz z monetami PRL trafiały do nas numizmaty innych okresów, niekiedy całkowicie mylnie traktowane jako nic nie warte. Jeden z klientów za kilka takich niedocenionych monet uzyskał 5000 zł, tymczasem wartość spodziewanych skarbów doby Polski Ludowej wystarczyłaby mu może na bilet tramwajowy - komentuje Michał Niemczyk, prowadzący szturmowany antykwariat w Warszawie.
Wiele na tym rynku zależy od detalu, a opisywana we wspomnianym artykule 10-groszówka z 1973 r. również byłaby pospolitą aluminiową monetą, gdyby nie brak znaku mennicy. O pięciocyfrowej kwocie, którą najpewniej osiągnie na październikowej aukcji, zadecyduje pusta przestrzeń w okolicy szponów orła - w tym miejscu prawie zawsze wybite są maleńkie litery MW wskazujące na Mennicę Warszawską. Nagła medialna kariera 10-groszówki sprawiła, że zainteresowanie monetami PRL w wyszukiwarkach wzrosło w tym tygodniu o ponad 250 proc., co według szacunków Google stanowi najwyższy poziom od kilkunastu lat.
Jeśli wobec tego o wartości starych monet stanowią drobnostki, na co patrzeć, żeby czegoś nie przegapić? Sprawdzaj datę !
- Tym, co błyskawicznie możemy sami sprawdzić, jest data. Jedną z najpopularniejszych monet międzywojnia, które znajdujemy w domach, jest 2 zł z wizerunkiem Piłsudskiego - z rocznika 1934 warte jest 20 zł, podczas gdy rzadszy rocznik 1936 kosztuje już 2000 zł. Podobnie jest w przypadku słynnego "rybaka", którego z datą 1974 kupuje się zwykle za kilkanaście złotych, a z 1958 r. wycenia od kilkuset złotych - zwraca uwagę Michał Niemczyk.
Dodaje, że kolekcjonerzy samych "rybaków" rozgraniczają nawet, czy ósemka w dacie jest wąska czy szeroka albo badają, czy w polu monety tworzy się tzw. efekt słoneczka lub ducha.
Wspomniana pięciozłotówka przedstawiająca połów może kosztować blisko 5000 zł, jeśli zachowała menniczy połysk, jednak nigdy w sytuacji, kiedy postanowimy sami wyszorować zakurzone znalezisko szmatką. Jak wspomina ekspert, przypadków zarysowania lustra monety jest mnóstwo, na czele z rzadkim "rybakiem" o pięknej patynie, którą właściciel potraktował pumeksem, obniżając wartość monety z kilku tysięcy do dwóch, może pięciu złotych.
Oprócz pieniędzy obiegowych, na rynku kolekcjonerskim wartości kilkunastu tysięcy złotych osiągają monety próbne, które w okresie poprzedniego ustroju wybijane były m.in. w niklu - od pospolitszego aluminium pomoże nam je rozróżnić magnes, przyciągający te cenniejsze.
Specjaliści twierdzą, że najczęściej znajdujemy takie potencjalne skarby w pudełkach po butach czy niciach, wiekowych biurkach, pod parkietem, a nawet w zakamarkach skrzypiących wersalek. Od początku 2020 r. numizmaty gromadzone w ten czy inny sposób zdrożały średnio o 20 proc. Zdaniem Michała Niemczyka nie jest to wyłącznie efekt nagłego skoku cen złota, ale w znaczącym stopniu zamykania mniej opłacalnych bankowych lokat.
Powiązane posty

Rekord! 3,24 mln zł za polską monetę
To jedna z najrzadszych królewskich monet na świecie. Legendarne 50 dukatów Zygmunta III Wazy wylicytowane zostało do poziomu 3 240 000 zł podczas sobotniej aukcji w Warszawie. - To historyczny rekord, a zarazem jedna z najważniejszych aukcji w kraju - komentują eksperci.

Srebra drogie, bo polskie
Zdarzają się na rynku srebra wyjątkowe. Warszawski Antykwariat Numizmatyczny Michał Niemczyk ogłosił długo oczekiwaną ofertę na październikową aukcję (www.niemczyk.pl). Jest tam m. in. unikalny srebrny kubek, klasycystyczny w formie, wysadzany monetami z herbami Polski i Litwy, bitymi w czasie powstania listopadowego 1831 r.