Monety z czasów Chrystusa na licytacji.

Ile może być warta moneta, o której mówił w Biblii Jezus Chrystus? Okazuje się, że na aukcji ceny zaczynają się od zaledwie 200 złotych!
„Oddajcie więc cesarzowi to, co jest cesarskie, a Bogu to, co boskie” – ten cytat z Ewangelii św. Mateusza znają wszyscy. A ile mogą być warte monety z wizerunkiem cesarza Tyberiusz, o których mówił Jezus Chrystus w tym fragmencie Biblii?
Okazuje się, że monety, o których wspomina Biblia, trafią na aukcję warszawskiego antykwariatu Michała Niemczyka. Cena wywoławcza jest bardzo niska.
Licytacja srebrnej monety z wizerunkiem cesarza zaczyna się od zaledwie 200 złotych. Jednak nie tylko te monety pojawią się na warszawskiej aukcji numizmatów.
Na aukcji pojawią się też m.in. monety Aleksandra Wielkiego, z profilem Nerona. Dotychczasowy rekord (4 mln dolarów) należy do monety, którą wyemitował Brutus po zabójstwie Juliusza Cezara.
Łącznie na aukcji pojawi się blisko dwieście monet antycznych i bizantyjskich. Aukcja ruszy 28 czerwca i potrwa cztery dni.
„Starożytne monety można porównać do naszego internetu – były nie tylko środkiem płatniczym, ale i informacyjnym, rozsiewającym czasem nawet fake newsy. Każda emisja była w rękach władcy czymś w rodzaju propagandy działającej poprzez wybijanie różnych wizerunków, na przykład trofeów po podbitych ludach, jak robili Rzymianie” – komentuje Krzysztof Pakuła, znawca numizmatyki starożytnej.
„To z monet prowincje cesarstwa dowiadywały się o zmianie panującego – nie było przecież gazet. Do czasów Nerona władcy regularnie się też w oczach poddanych upiększali – Oktawian August nigdy nie przedstawił się na monecie jako starzec. Dzisiaj to zadanie dla Photoshopa” – dodaje.
Powiązane posty

Rekordowa suma za 50-dukatówkę wybitą w Bydgoszczy. Moneta sprzedana na licytacji
2,7 mln zł, a wraz z opłatą aukcyjną 3,24 mln – taką cenę uzyskano za 50-dukatówkę wybitą w XVII wieku w bydgoskiej mennicy. To najwyższa kwota za numizmat osiągnięta na aukcji w Polsce.

Michał Niemczyk: zbiór monet czyta się jak powieść
Czy kontrowersyjna kochanica polskiego króla mogła mieć własną walutę? Dlaczego na monecie Chrobrego jest paw zamiast orła i jakim sposobem majowa konstytucja chronić może przed inflacyjną presją? 25 września w stołecznym hotelu Raffles Europejski odbędzie się aukcja najcenniejszych polskich numizmatów. Jak twierdzi Michał Niemczyk - właściciel organizującego ją antykwariatu - monety, które zmieściłby się w jednej dłoni, opowiadać mogą więcej historii, niż cały regał książek.