Zygmunt III Waza. Donatywa wagi 10 dukatów 1614 BEZ BELEK W KRZYŻU, Gdańsk ex. Belzberg / Karolkiewicz - RZADKOŚĆ R8

Michał Niemczyk
27.08.2024
Zygmunt III Waza. Donatywa wagi 10 dukatów 1614 BEZ BELEK W KRZYŻU, Gdańsk ex. Belzberg / Karolkiewicz - RZADKOŚĆ R8

Co to znaczy donatywa? Czym są te rzadkie i poszukiwane donatywy królewskie?

Termin „donatywa” wywodzi się od łacińskiego donare czyli darować, obdarować, a donatio oznaczało darowizna w prawie rzymskim. Przekazywane sumy pieniężne miały być dowodem przychylności i wdzięczności dla władcy. W Rzeczypospolitej zwyczaj ten przerodził się w wręczanie królowi i jego dostojnikom, specjalnie bitych na tę okazję głównie złotych monet lecz również i srebrnych.

Donatywy pełniły rolę również nagrodową, mając jednocześnie wysoką wartość nabywczą wyrażoną w dukatach. Gdańsk, często za ich pośrednictwem realizował zobowiązania miasta wobec króla. Wielki przywilej nadany miastu przez króla Kazimierza Jagiellończyka wymagał od Gdańska przekazywania 2000 dukatów rocznie do prywatnej szkatuły króla. To zobowiązanie rada miasta realizowała aż do 1795 roku. Przekazanie tej kwoty w formie donatyw stanowiło nie tylko spłatę zobowiązania miasta. Król otrzymywał piękne, o dużej wartości medale, którymi mógł nagradzać zasłużonych dworzan. Monety te miały właśnie za zadanie uzyskać przychylność królewską i tym samym zapewnić miastu utrzymanie dotychczasowych przywilejów lub uzyskanie nowych korzystnych praw

Donatywy zachwycały kolekcjonerów od samego początku charakteryzowały się wyjątkową wagą jaką przykładano do szczegółów stempla. Każdy element królewskiego stroju czy widoku miasta jest oddany z największą starannością. Z racji swej rzadkości i popularności na rynku kruszcu oraz wysokiej klasy wykonania donatywy mogą stanowić przedmiot kolekcji jedynie dla najbardziej zamożnych kolekcjonerów.

Donatywy za Zygmunta III Wazy

W czasach króla Zygmunta III Wazy (1587–1632 r.), donatywy wybijano w Gdańsku. Część donatyw z tego okresu została zaprojektowana przez wybitnego i cenionego gdańskiego medaliera Samuela Ammona (autora stempli do najdroższej polskiej monety na świecie 100 dukatów z 1621 roku). Za Zygmunta III Wazy pojawia się nowy typ rewersu na donatywach. Na wszystkich bowiem tych monetach prezentowano po stronie rewersu herb Gdańska, ale w 1620 r. doszło do wybicia donatywy ukazującej na rewersie ogólny widok miasta widziany z lotu ptaka

Rada Miasta zleciła wykonanie wielkiej donatywy. Praca nad projektem tej monety trwała niemal trzy lata, została ukończona dopiero w 1620 roku. Moneta nosi na sobie aż trzy daty 1617, 1619 i 1620, dokumentują one proces jej modelowania. Charakteryzuje się doskonałym odzwierciedleniem szczegółów. Szczytowe osiągnięcia sztuki medalierskiej XVII w. Gdańska.

Największa i najdroższa okazała polska donatywa, która powstała w historii polskiego mennictwa i którą wykonał już Samuel Ammon (Należał on do najwybitniejszych artystów I połowy XVII wieku. Jego prace charakteryzowały się wyjątkową wagą jaką przykładał do szczegółów stempla. Każdy element królewskiego stroju czy tarczy herbowej jest oddany z największą starannością), to wybita w 1621 roku w bydgoskiej mennicy złota 100 dukatówka, która waży 350 g i ma 70 mm średnicy.

Nie są znane bezpośrednie okoliczności jej emisji. Część specjalistów łączy je ze zwycięstwem nad wojskami Turcji pod Chocimiem w 1621 r., inni natomiast, że miała charakter propagandowy i miała pokazać bogactwo króla Zygmunta III Wazy oraz potęgę Rzeczypospolitej.

Donatywa

Wyjątkowej klasy donatywa Zygmunta III Wazy, potwierdzająca kunszt warsztatu medalierskiego Samuela Ammona z Gdańska – autora i wykonawcy stempli. 

Donatywy (os łac. donatio - darowizna, dar) od XVI wieku bite były głównie przez mennice miejskie (Gdańsk, Elbląg, Toruń, Ryga). Były to najczęściej okazałe medale złote i srebrne o wielokrotności dukatów, co sprawiało, że miały one wartość monety obiegowej. Były to prezenty i wyraz hołdu dla odwiedzających miasto wysokich dostojników królewskich lub samego monarchy. Na donatywach spotykamy charakterystyczną sentencję łacińską EX AURO SOLIDO CIVITAS... w tłum. ...z czystego złota miasto (nazwa miasta) kazało wybić. 10-dukatówki to jedne z największych donatyw, zazwyczaj miały wagę 1,5-5 dukatów.

Donatywa gdańska 1614 r. znana jest w dwóch odmianach i w szeregu egzemplarzy odbitych w złocie, jako 10 dukatów. Zdarzają się też odbitki w srebrze i wyjątkowo w złocie, jako 15 i 20 dukatów. Oferowany egzemplarz, jest o tyle zagadkowy, że z nieznanych powodów w stemplu rewersu brak jest poziomych belek w krzyżach w herbie Gdańska. Egzemplarz ten, zapewne unikat, znał już Karol Beyer i wzmiankował go w uzupełnieniu do Gabinetu Medalów Polskich w 1867 r., Poz.65. Był to zapewne egzemplarz ze zbioru hrabiny Starzyńskiej, sprzedany w Hamburgu w 1885 r. Katalog aukcyjny nie był ilustrowany, ale z zamieszczonego pod nr 47 opisu „in Rs. fehlendie Querbalken in dem Kreuzen des Danziger Wappens” wyraźnie wynika, że jest to oferowany powyżej obiekt. Jego późniejsze proweniencje, aż do aukcji w Bazylei w 1986 r., skąd trafił do zbioru Henryka Karolkiewicza, można także zapewne ustalić.

O rzadkości numizmaty świadczy również fakt, iż nie posiadał tej donatywy sam Hutten Czapski.

Rewers to ekstremalnie rzadka odmiana 10 dukatówki z prostymi skrzydłami anioła na lwami gdańskimi. Po raz pierwszy w ofercie po wojnie w Polsce.

Proweniencja:
1. SchweizerischerBankverein, Basel, aukcja 16, maj 1986, poz. 245;

2. Henryka Karolkiewicza, Zob., The Extraordinary Collection of Henry V. Karolkiewicz December 6. 2000, poz.2247;

3. Kolekcja Belzbergów, Stacks, The Alicia and SidBelzberg Collection, April 24. 2008, poz. 1049.

Oferowany egzemplarz jest ilustrowany w katalogu Marka Kalenieckiego na złote monety polskie.

Stan zachowania: 
Ślady naprawiania - na awersie. Napisy otokowe i sam rysunek czytelne. Jedyny dostępny egzemplarz na rynku kolekcjonerskim, ekstremalnie rzadka pozycja nawet w tym stanie zachowania.

Literatura: Friedberg 5; Gumowski „Medale Zygmunta III” Kraków 1924, str. 78-79, poz. 67; Suchanek CNG 208; Dutkowski „Złoto Wazów” tom I - 158. (R8)

Cena wywoławcza: 300 000 złotych