Aukcja dwóch cennych monet wybitych w mennicy koronnej w Bydgoszczy. Już w tę sobotę

To będzie wyjątkowa licytacja. Skarb z Bydgoszczy - 50 dukatów Zygmunta III Wazy wybite w mennicy koronnej w Bydgoszczy w sobotę (16 września) trafi pod młotek. Podczas tej samej aukcji w Warszawie kolekcjonerską perełką pochodzącą z Bydgoszczy będzie też złoty półportugał koronny z wizerunkiem Władysława IV Wazy.
Mennica bydgoska, która uzyskała status królewskiej, za panowania Zygmunta III Wazy emitowała jedne z najokazalszych monet w Europie. W 1616 r. zarządzał nią utalentowany mincerz, Holender Jakub Jacobson, któremu w nagrodę za doskonałą administrację król przekazał stery zarówno nad koronnymi, jak i litewskimi czy pruskimi mennicami działającymi na obszarze jego panowania.
Legendarne 50 dukatów, które 16 września trafi na aukcję, będzie licytowane jako najdroższe dzieło polskiej numizmatyki w historii. Cena wywoławcza bydgoskiej monety to 2 miliony zł. Nic w tym dziwnego, bo 50 dukatów Zygmunta III Wazy wybite w mennicy koronnej w Bydgoszczy, uznawane jest przez ekspertów za jedną z największych i najrzadszych królewskich monet na świecie. To bez wątpienia obiekt klasy muzealnej, a przy tym niespotykane dzieło medalierskie.
- Oglądając monetę w powiększeniu dostrzeżemy detale mniejsze niż 0,5 mm, co daje wyobrażenie, jak pracochłonne musiało być wykonanie samych stempli do wybicia awersu i rewersu - mówi Michał Niemczyk, właściciel domu aukcyjnego organizującego wrześniową aukcję.
Jak podaje nota katalogowa, 50-dukatowa moneta ma średnicę prawie 7 cm. Wybita tymi samymi stemplami studukatówka osiągnęła podczas nowojorskiej aukcji w 2018 r. równowartość ponad 8 mln zł.
Monetami tak ogromnych nominałów przeważnie nie płacono, najprawdopodobniej nie powstały też w celach transakcyjnych. Emisja bydgoskich wielodukatowych okazów wiązana jest triumfem pod Chocimiem nad armią turecką. Król, wysyłając poselstwa z listem wieszczącym zwycięstwo, dołączał monety tej kosztownej emisji w celach reprezentacyjnych i podarunkowych. Trafiały do rąk najważniejszych polityków i przedstawicieli arystokracji w Europie, jak również najbardziej zasłużonych polskich magnatów.
Podczas sobotniej aukcji w Warszawie - oprócz legendarnej 50-dukatowej monety, dla której stemple opracował gdański medalier Samuel Ammon - kolekcjonerzy rywalizować będą, m.in., także o inną monetę z mennicy bydgoskiej opisywaną jako medalowy półportugał przeznaczony do skarbca Władysława IV Wazy. Cena wywoławcza to 300 tys. zł
- Generalny zarządca mennic koronnych, Jakub Jacobson van Emden, sprowadził wówczas do Bydgoszczy medaliera Jana Höhna, powierzając mu zadanie wykonania stempli i wybicia okazałych portugałów i półportugałów - mówi Michał Niemczyk. - Zgodnie z tradycją, monety takie były przeznaczone do osobistej szkatuły królewskiej - półtalarów medalowych nie stosowano do rozliczania żadnych transakcji, miały raczej charakter nagrody lub podarunku od samego monarchy.
Aukcję bydgoskich monet przeprowadzi Antykwariat Numizmatyczny Michała Niemczyka. Licytacja odbędzie się 16 września w hotelu Raffles w Warszawie.
Powiązane posty

Za monetę z Piłsudskim kupisz nowe audi
Na pytanie, dlaczego właśnie na polskich numizmatach zarobić można siedmiocyfrową kwotę, odpowiada Michał Niemczyk, którego antykwariat przeprowadzi 26 października najgłośniejszą aukcję w historii.

Teleekspress - Rekordowa kwota za polską monetę. 50 dukatów sprzedane za 3,24 mln zł
Rekordowa kwota za polską monetę. 50 dukatów sprzedane za 3,24 mln złJest to jedyny egzemplarz dostępny na rynku aukcyjnym - wybity tym samym stemplem, co polskie 100 dukatów z 1621 roku (jeden z najdroższych numizmatów na świecie). 50 dukatów z 1621 roku to jedna z największych złotych monet wybitych w Europie. Symbolizuje królewski triumf, jakim było zwycięstwo odniesione przez Polaków pod Chocimiem nad armią turecką - czytamy na stornie Antykwariatu Numizmatycznego Michała Niemczyka.Pełne wydanie teleeexpressu: https://teleexpress.tvp.pl/