ROK MONET - podsumowanie 2022 r. Największego numizmatycznego domu aukcyjnego w Polsce

13.01.2023
ROK MONET - podsumowanie 2022 r. Największego numizmatycznego domu aukcyjnego w Polsce

PODSUMOWANIE 2022... PROGNOZY NA 2023

CO DROŻAŁO?
Dukaty, talary, ale również orty - monety Polski królewskiej zanotowały w minionym roku wzrost nawet o 20-30 proc. względem poprzedniego roku. Jak podaje raport OneBid, cały rynek numizmatyczny zwiększył się w 2022 r. aż o 18 proc., co stanowiło wyraźny kontrast w zestawieniu z 10-proc. spowolnieniem na rynku sztuki. Wartość zwiększały również monety próbne II RP i ku zdumieniu wielu kolekcjonerów - również egzemplarze obiegowe z tego okresu. Nieznaczna korekta zaobserwowana została na rynku monet najnowszych, tj. emitowanych od lat 90. XX wieku, ale przed końcem roku ponownie odnotowano odbicie.

DLACZEGO WARTO SPRZEDAĆ?

Rozpoczynający się rok będzie najpewniej doskonałym okresem do sprzedaży zbiorów, dlatego że znacząca część muzealnej klasy walorów trafiła w ostatnich latach do profesjonalnych kolekcji i - jak można prognozować - w dłuższym horyzoncie nie powróci do obiegu. Popyt na rynku numizmatycznym utrzymuje się natomiast stale na bardzo wysokim poziomie, dlatego spodziewamy się, że wartość najrzadszych egzemplarzy jeszcze wzrośnie. Zwiększy się również najpewniej waga proweniencji - już samo przypisanie grupy walorów do cenionego zbioru podnieść może wartość o 20-30 proc. względem ceny rynkowej.

Trudno się nie zgodzić, że rok 2022 był czasem monet i banknotów! Najbardziej poszukiwane było mennictwo polskich władców w pięknym stanie zachowania, ale na aukcjach dostrzec można było sporo ciekawych i nowych trendów. Na co czekamy? 2023 być może upływał będzie pod znakiem… proweniencji. Eksperci zgodnie podzielają opinię, że nadchodzące miesiące stanowić będą najlepszy moment na upłynnienie zbioru. Do zobaczenia na aukcjach!- Michał Niemczyk

NAJNOWSZE TRENDY

FALERSTYKA
Rok 2022 przyniósł niezwykłe ożywienie na rynku falerystyki, a w licytacjach odznaczeń i odznak wojskowych zaskakiwała przede wszystkim liczebność młodego pokolenia kolekcjonerów.

Międzywojenna odznaka 5. Batalionu Pancernego w srebrze sprzedana na naszej Aukcji za 17 400 zł

MONETY SPÓŁDZIELNI WOJSKOWEJ

Pierwszy raz w historii ta grupa monet przekroczyła poziom kilku tysięcy złotych. Temat, który przez ostatnie lata postrzegany był przez środowisko numizmatyczne jako nisza i kojarzony z niskim pułapem cenowym, zwrócił w minionym roku uwagę kolekcjonerów.

Rudak „Barbara”, Toruń. 5 złotych Spółdzielni Wojskowej sprzedane za 4320 zł.

…PRL?

Mimo powszechnego przekonania, że rynek monet okresu PRL jest już nasycony, a nowych kolekcjonerów nie przybywa, prawdziwie rzadkie egzemplarze potrafiły w minionym roku zaskoczyć swoją ceną. Wszelkie mennicze błędy czy odmiany stemplowe okazują się podnosić wartość monet PRL w sposób zdumiewający. Przykładowa „odwrotka” - czyli wybicie rewersu „do góry nogami” względem awersu - zapewniła „Rybakowi” z 1971 r. dziesięciokrotność ceny monety obiegowej podczas aukcji.

Kiedy wybieramy spośród pieniędzy współczesnych, brak zarysowań to wymóg bezwzględny - nie oczekujmy, że w całym oceanie monet z PRL skok wartości odnotują takie, które zachowały się w gorszym stanie - ostrzegał Michał Niemczyk na biznesowych stronach „Gazety Wyborczej”.

5 złotych „Rybak” z 1971 r.Tzw. „ODWROTKA” podniosła cenę monety do 5160 zł.

TARASZKA COLLECTION - NOWOJORSKA AUKCJA

Numizmatyczny nowy rok rozpoczął się emocjonująco już w styczniu! W połowie miesiąca w Nowym Jorku odbyła się największa aukcja polskich monet w ostatnich dekadach. Katalog poświęcony był legendarnej kolekcji Anthony’ego J. Taraszki - 30 walorów osiągnęło łącznie ponad 16 mln zł.

Średnia cena monety z tego zbioru przekroczyła aż pół miliona złotych, a licytacja była bardzo zacięta. Większość tych pozycji przebiła szacunkowe ceny, które i tak uznawane były początkowo za stosunkowo wysokie. Trudno się jednak dziwić, jeśli prześledzi się notowania tych walorów i odnajdzie ostatnie transakcje około 25 lat temu. Na każdą z tych monet trzeba było czekać ćwierć wieku! - Michał Niemczyk.

Podczas głośnej nowojorskiej aukcji do poziomów powyżej 100 tys. dolarów licytowane były rodzime monety różnych władców, a nawet mennictwo okresu II RP.

Z niewątpliwych ciekawostek, które przykuwały uwagę kolekcjonerów, wymienić warto pierwszego, najwcześniejszego dukata Zygmunta Starego, który dostępny był kiedykolwiek w aukcyjnym obiegu. Moneta osiągnęła równowartość powyżej miliona złotych, mimo że notowania późniejszych dukatów (po 1530 r.) mieściły się kilka lat temu jeszcze w przedziale 350- 400 tys. zł. Wiele nam się jednak rozjaśni, jeśli uświadomimy sobie, że to monety, których wyczekiwano na rynku od dekad, a rubrykę z proweniencją zapełniają kolejno: Faruk I, Swiss Bank, Henryk Karolkiewicz i Anthony Taraszka. Na rynku kolekcjonerskim to jakby król Egiptu oraz król i książę polskich monet! - komentuje Michał Niemczyk.

Podsumowanie w formacie PDF do pobrania: Rok monet podsumowanie 2022 i prognoza na 2023