Jedną z przyjemniejszych rzeczy dla każdego numizmatyka jest samodzielne wyszukiwanie, licytowanie i zdobywanie nowych numizmatów do zbioru. Żyjemy jednak w czasach, kiedy każda godzina ma znaczenie. Niestety świat jest taki zabiegany a my w nim, że coraz trudniej wygospodarować nam czas, żeby w spokoju usiąść, prześledzić oferty nie jednego ale wielu domów aukcyjnych, opracować plan i strategię i w końcu dokonać wyboru. Co zrobić jednak w sytuacji, kiedy mimo braku czasu, zabiegania, chcemy żeby nasza kolekcja numizmatyczna systematycznie się rozrastała? Można podjąć współpracę z wybranym, renomowanym domem aukcyjnym, który w naszym imieniu będzie na bieżąco śledził rynek, informował nas i po konsultacji nabywał w naszym imieniu walory do zbioru.

Rynek numizmatyczny jest w dynamicznej fazie wzrostowej. Z roku na rok specjalizuje się on coraz bardziej i staje się coraz bardziej profesjonalny. Jest to już nie tylko rynek typowego kolekcjonera, zbierającego monety na odmiany czy warianty, ale również rynek inwestycyjny. Coraz większe grono osób traktuje numizmatykę jako stabilną i długofalową lokatę kapitału oraz formę dywersyfikacji portfela inwestycyjnego.

Wraz z rozwojem rynku i napływem nowych osób, również profesjonalnie działające domy aukcyjne starają się poszerzać swoją ofertę. Dziś już nie wystarczy być firmą, która tylko kupuje i sprzedaje, ale wszelkie doradztwo czy właśnie oferta budowania zbioru jest tym czego coraz częściej szczególnie zamożniejsi klienci poszukują i potrzebują.

Coraz częściej z oferty tej korzystają zamożni kolekcjonerzy / inwestorzy, ale nie tylko. Również Ci z mniej zasobnym portfelem mogą liczyć na pomoc i doradztwo w wyszukiwaniu monet do zbioru. Domy aukcyjne znają swoich klientów i ich preferencje kolekcjonerskie, ale jak to wygląda w praktyce?

Domy aukcyjne pomagają w budowaniu zbiorów z reguły zamożnym klientom, dyrektorom, prezesom spółek tworząc bardziej lokacyjnie poważne zbiory – talary, donatywy dukaty. Dom aukcyjny wie, że ten klient preferuje powiedzmy budowanie kolekcji przekrojowej talarów Polski Królewskiej w możliwe najpiękniejszych stanach zachowania. Mniej interesują go monety powiedzmy słabiej zachowane ale w rzadkiej odmianie. Ważniejszy dla niego jest aspekt wizualny. Zatem dom aukcyjny w imieniu takiej osoby, wertuje oferty światowych domów aukcyjnych, występuje i licytuje w jego imieniu. Zdarza się tak, że dom aukcyjny ma tzw. wolną rękę – klient mu ufa i daje wolną rękę do zakupów zgodnie z preferencjami klienta. Zdarza się również, że powiedzmy dom aukcyjny ma np. kwartalnie kwotę X do dyspozycji i w tym budżecie szuka walorów do zbioru. Wszystko tu opiera się głównie na wzajemnym zaufaniu klient vs dom aukcyjny. Często zdarza się, że dom aukcyjny ma kilka potencjalnych propozycji w jednym czasie i daje możliwość wyboru klientowi, tak żeby on też poczuł się trochę jak współtwórca zbioru.

Oczywiście jest jeden zasadniczy minus w takiej formie działania – nie mamy nierzadko przyjemności, chwili emocji z samodzielnego licytowania i kupowania. Jednak być może nie wszyscy tego potrzebuję. Dla wielu ważniejsze jest zdobycie upragnionego waloru.

Jest jednak wiele zasadniczych plusów takiej formy działania i współpracy w budowaniu kolekcji. Przede wszystkim ogromna oszczędność czasu – nie tracimy godzin czy dni na szukaniu, robi to za Nas dom aukcyjny. Po drugie komfort, bowiem wszelkie formalności związane z licytacją czy potem sprowadzaniem monet do kraju bierze na siebie dom aukcyjny. Nas mówiąc kolokwialnie nic nie interesuje. Po trzecie gwarancja, którą daje nam dom aukcyjny. Niestety rynek numizmatyczny nie jest wolny od fałszerstw, ale w tym wypadku to dom aukcyjny daje nam gwarancję autentyczności i to na jego barkach spoczywa to, żeby sprawdzić kwestie autentyczności czy legalności kupowanej monety.

Oczywiście kwestia plusów i minusów to sprawa subiektywna i każdy stopniuje je sobie wg własnego uznania, jednak tak jak napisałem powyższa forma budowania zbioru jest coraz powszechniejsza i nie dotyczy ona tylko rynku numizmatycznego – od wielu lat jest to powszechna forma budowania kolekcji np. na rynku obrazów.

Jest jeszcze jedna kwestia która w tego typu relacjach nie nieoceniona. Kojarzenie za pośrednictwem domu aukcyjnego sprzedającego i kupującego. Firma wie, że kolekcjoner X ma do sprzedania konkretną monetę. Wie również, że inny klient ze względu na profil kolekcji były potencjalnie zainteresowany. Dom aukcyjny pośredniczy i nierzadko finalizuje transakcję. Plusy są takie same jak powyżej.

Jak wspomniałem, dom aukcyjny doskonale zna swoich stałych klientów i jeśli zbudujemy wspólnie dobre relacje to możemy liczyć również na wszelkie doradztwo czy sygnały o dostępności na rynku potencjalnie interesujących nas monet. Jeśli Dom Aukcyjny wie, że np. zbieramy powiedzmy orty Jana Kazimierza i wertując oferty aukcyjne na świecie znajdzie coś co potencjalnie może Nas zainteresować, to chętnie po tzw. znajomości da nam sygnał że coś takiego jest co może Nas zainteresować. Nie ma co ukrywać, że numizmatyka to przede wszystkim budowanie kontaktów i relacji, bo bez nich trudno byłoby dotrzeć do wielu interesujących nas walorów.