Monety z epoki władzy ludowej mogą kosztować majątek.

Unikatowe peerelowskie monety mogą osiągnąć ceny wyższe od pieniędzy z okresu Cesarstwa Rzymskiego. Na aukcjach ich ceny mogą mieć nawet tysiąc procent przebicia. Warto jednak przed takim zakupem sięgnąć opinii fachowców, bo można mocno przepłacić.

  • Choć za największe rarytasy uchodzą stare polskie dukaty i talary, monety z epoki PRL są ciągle modne wśród kolekcjonerów
  • Ze względu na milionowe nakłady peerelowskich monet, które często są podmiotem dzisiejszych licytacji, najłatwiej w ich przypadku można śledzić trendy
  • Od roku numizmatyka przeżywa hossę. Na rynku pojawiło się też wielu nowicjuszy, którzy często przepłacają

Za pierwszą falę wzrostów popytu w numizmatyce odpowiadali kolekcjonerzy. W kolejnych falach dołączył do nich kapitał inwestycyjny. Jak tłumaczy Business Insiderowi Polska Damian Marciniak, szef Gabinetu Numizmatycznego D. Marciniak, już jesienią ubiegłego roku widać było rosnącą liczbę osób, które traktowały stare monety i banknoty jako dobrą inwestycję.

- Niestety brakuje im wiedzy albo dają się ponieść emocjom i w efekcie często przepłacają za rzeczy względnie dostępne, a jednocześnie nie wygrywają rzeczy wyjątkowych – ocenia Damian Marciniak.

Jak inwestować na rynku numizmatów?

Zwraca jednocześnie uwagę, że o ile jesienią drożało praktycznie wszystko, nawet oferta z najniższych półek cenowych, dziś w górę idą głównie wyjątkowe numizmaty. Jego zdaniem na rynku sztuki, jak również numizmatycznym, bardzo często obserwuje się efekt Veblena. Polega on na tym, że popyt na przedmiot jest tym większy, im mniej ludzi go posiada i – paradoksalnie – rośnie wraz z ceną.

- Kupione obecnie numizmaty w zaledwie pół roku mogą znacznie zwiększyć swoją cenę. Niejednokrotnie już po kilku miesiącach monety i banknoty zwiększają swoją wartość – zapewnia Michał Niemczyk, właściciel Antykwariatu Numizmatycznego Michał Niemczyk.

Szczególnie w ostatnich latach widać duży wzrost zainteresowania tematyką monet z peerelu. Jako przykład podaje jedną z ulubionych tematyk PRL, czyli monety próbne niklowe. Każda moneta została wybita zaledwie w nakładzie 500 egzemplarzy. Kilka lat temu komplet monet był do kupienia za 120 tys. zł (ok. 350 monet od 1949 r. do 1989 r.).

Dziś ten sam komplet kosztuje 240 -265 tys. zł, w zależności od urody monet. Grono kolekcjonerów monet PRL rośnie co roku, monet nie przybywa, więc ceny rosną wraz z zainteresowaniem oraz dostępnością wybranych egzemplarzy

– zauważa Michał Niemczyk.

Augustowskie perełki i peerelowskie hity

Najwyższe stawki osiągają jednak pozycje z okresu starej Polski – dukaty i talary. Przykładowo, jak podaje Damian Marciniak, typowa polska złota moneta dukatowa z okresu od Zygmunta III Wazy do Jana Kazimierza do 2020 r. była wyceniana na poziomie ok. 20 tys. zł. Obecnie sztuki w dobrym stanie są nie do kupienia za mniej niż 40 tys. zł. Z kolei polskie talary, dobrej próby, ale najpospolitsze, z okresu panowania Zygmunta III Wazy, bite w latach 1628 – 32 kosztowały w ostatnich latach ok. 5-6 tys. zł za sztukę. Teraz trudno je nabyć w cenie poniżej 10 tys. zł.

- Spektakularna aukcja odbyła się w marcu 2021 r. w Niemczech, na której wystawiono unikatową pozycję – 10 dukatów, wybitych za panowania Zygmunta III Wazy, z początku XVII w., sprzedano za ok. 1,7 mln zł – zauważa Damian Marciniak.

Nawet banknoty, o których latami rynek wręcz nie pamiętał, zaczęły wzbudzać zainteresowanie i tym samym drożeć. Jak oblicza Damian Marciniak, rzadsze emisje ze stagnacją cenową w ciągu ostatnich 10-15 lat zanotowały w ostatnim roku zwyżkę ponad 200 proc. Największe wzrosty notują banknoty z XX w., z wczesnego peerelu.

Przykładowo, banknoty z lat 1944-1948, które do niedawana były w cenach rzędu 700-1000 zł, obecnie osiągają 3-4 tys. zł. Banknot 1000 zł 1945 r. dość rzadki, który jednak do niedawna był do kupienia w przedziale 3 - 4 tys. zł, na aukcji w lutym osiągnął cenę 9,5 tys. Z kolei jesienią ubiegłego roku banknot o nominale 1 tys. zł z 1794, z okresu Insurekcji Kościuszkowskiej sprzedano za 247,3 tys. zł. Rok wcześniej analogiczne egzemplarze zostały nabyte za 140–170 tys. zł

– podaje Damian Marciniak.

Ile kosztują monety numizmatyczne z epoki PRL?

Hitem jest również i peerel. Monety są dostępne na rynku, większość z nas pamięta je z obiegu i są łatwe w identyfikacji. Jak ocenia Damian Marciniak, większość kolekcjonerów i inwestorów zaczyna swoją numizmatyczną przygodę od komunistycznych monet. To jest bardziej płynny rynek niż w przypadku dukatów czy talarów.

- Co miesiąc odbywa się po kilkanaście czy kilkadziesiąt aukcji monet z peerelu, więc łatwo można określić trendy, podczas notowania pieniędzy z XVI czy XVII w. mają miejsce raz na kilka miesięcy, a czasem raz na kilka lat – opowiada Damian Marciniak.Choć monety te są towarem dość powszechnie dostępnym, kolekcjonerzy stawiają na te, którym certyfikat przyznaje wysoką jakość i jednocześnie jest ich niewiele. Przykładowo, z 500 certyfikowanych sztuk tylko 3 sztuki otrzymują najwyższa notę - 67 punktów w 70-punktowej skali Numismatic Guaranty Corporation (NGC).

- Będą one kosztować 3 tys. zł, podczas gdy pozostałe osiągną wycenę np. 200 zł. Różnica jest więc znaczna - opowiada Damian Marciniak.

Dodaje, że często początkowe zainteresowanie peerelem kierunkuje się na okres międzywojnia, gdzie również widać niesamowity cenowy "rajd" w ostatnim roku. Np. najpospolitszy rocznik monety z Nike, który 2-3 lata temu kosztował 300–400 zł, dziś jest wyceniany na min. 1,5 tys. zł, a moneta z głową kobiety, np. 5 zł, bita w 1932 r. wyceniana z reguły na 30 zł, na aukcji prowadzonej w lutym 2021 r. przez Gabinet Numizmatyczny D. Marciniak kosztowała 17,7 tys. zł. Miała najwyższą ocenę jakości dla tego typu – MS65. Tylko 4 sztuki na 565 poddanych ocenie otrzymały taką ocenę jakości.

"Numizmat może znacznie podrożeć w zaledwie pół roku"

Michał Niemczyk wspomina, że w grudniu 2020 r. na przeprowadzonej świątecznej aukcji pojawiły się niespotykane na rynku monet z okresu PRL, osiągając niebotyczne ceny transakcyjne. Np. moneta dwudziestozłotowa 1974 XXX lat PRL w wersji próbnej, miedzionikiel, o nakładzie tylko jednej sztuki, została wystawiona za 3 tys. zł, a sprzedana za 11,6 tys. zł, czyli prawie o 300 proc. drożej.

Z kolei niklowa próba, 100 zł z wizerunkiem Władysława Łokietka z 1986 r. pojawiła się na aukcji w ofercie za 2 tys., a sprzedana została za 6,8 tys. zł, co daje ponad 200 proc. przebicia.

- Były to monety bardzo podobne do tych najpopularniejszych na rynku, ale wybite w innych metalach, czyli monety próbne – zaznacza Michał Niemczyk.

Jak zauważa, mała różnica co do stopu, z jakiego monet została wybita, może sprawić, że cena wzrośnie o kilka tysięcy procent. Według niego kupione obecnie numizmaty w zaledwie pół roku mogą znacznie zwiększyć swoją cenę.

W coś trzeba zainwestować, a numizmaty wydają się idealnym wyborem ze względu na prostą formę wyceny, której wstępnie każdy może dokonać, wpisując rok lub przepisując słowa z monety do wyszukiwarki i po obrazkach odszukując podobny egzemplarz. Jednak największym atutem numizmatów jest ich łatwość sprzedaży w razie potrzeby na całym świecie

- zapewnia Michał Niemczyk, dodając, że nawet monety które mają mniej niż 70 lat potrafią osiągnąć wyższe ceny niż niejedne z okresu Cesarstwa Rzymskiego, które liczą ponad 2 tys. lat.

Oto przegląd monet, które warto mieć w swojej kolekcji


Aluminiowe 10 groszy 1973 r.

To najsłynniejsza i najrzadsza moneta obiegowa z peerelu. Charakteryzują ją brak znaku mennicy, czyli MW pod prawą łapą orła. Na ostatnich aukcjach moneta ta została sprzedana za ponad 24 tys. zł


Foto: materiały prasowe

1 złoty z 1957 r.

Bardzo rzadka, aluminiowa moneta, od zawsze poszukiwana na rynku. Jej cena w zależności od stanu zachowania waha się między 2 tys. a 3,5 tys. zł.

1 złoty

Foto: Niemczyk.pl / materiały prasowe

Rybak

Moneta należąca do oferty "ever green". Szlagier, który każdy kolekcjoner musi mieć w swoim klaserze. Bita w latach 1958–1974. Jej cena wynosi, w zależności od stanu zachowania i odmiany, między 200 zł do 5 tys. zł. - Odmian monet z rybakiem mamy coraz więcej. Monetami peerelu nikt nigdy dokładnie się nikt nie zajął, dlatego teraz kolekcjonerzy dopatrzyli się różnych wariantów tych monet od trawki, efektu słoneczka lub ducha, które znacząco podnoszą cenę – zauważa Michał Niemczyk.

Foto: Niemczyk.pl / materiały prasowe

100 złotych z rysiem z 1979 r.

Niklowa moneta przedstawiająca rysia znajduje się zdaniem numizmatyków w gronie najrzadszych monet próbnych niklowych na rynku. Jeszcze w 2016 r. kosztowała ok. 1-1,2 tys. zł., dziś za tę monetę trzeba zapłacić 4-5 tys. zł.

Foto: Niemczyk.pl / materiały prasowe


Złotówka z 1957 r.

Moneta należy do rzadkich roczników. Jeśli jest w tzw. menniczym stanie zachowania, czyli praktycznie nieużywana, może kosztować ponad 8 tys. zł.

Foto: Gndm.pl / materiały prasowe

Złotówka z 1967 r.

Niemałym rarytasem są najwyższej jakości złotówki bite z również rzadkiego rocznika 1967. Na licytacjach mogą dziś osiągnąć kilkaset proc. przebicia. Przykładowo, w lutym br. taka moneta w Gabinecie Numizmatycznym D. Marciniak, wystawiona za 400 zł, została sprzedana za 1,5 tys. zł.

Foto: Gndm.pl / materiały prasowe

Mieszko i Dąbrówka

Kolekcjonerzy zwracają uwagę na pierwszą srebrną monetę 100 zł z okresu władzy ludowej, bitą w 1966 r., nazwaną "Mieszko i Dąbrówka". Jak ocenia Damian Marciniak, była długo zaniedbywana na rynku kolekcjonerskim. Niesłusznie, bo wizualnie to jedna z najpiękniejszych monet.

- Długie lata kosztowała ok. 100 zł, teraz nie da się jej kupić poniżej 300 zł - mówi Damian Marciniak.

Mieszko i Dąbrówka
Foto: Gndm.pl / materiały prasowe

Mapa

Na koniec warto wspomnieć o monecie, na którą stać każdego kolekcjonującego Kowalskiego. To najpopularniejsza moneta z okresu PRL: 200 złotych XXX lat PRL z 1974 r. Jej nakład to kilkanaście milionów i prawdopodobnie możemy znaleźć ją w każdym domu. Kosztuje zwykle kilkadziesiąt złotych.

- Nie ma dnia, aby ktoś nie wysłał zdjęcia lub nie zadzwonił, że posiada monety i m.in. 200 złotych XXX lat PRL z 1974 roku. Ze względu na wzrost ceny srebra również ta moneta podrożała dwukrotnie w ostatnim roku - zaznacza Michał Niemczyk.

Foto: materiały prasowe

Skontaktuj się z nami

22 620 45 74

Zadzwoń do nas dzisiaj, aby dowiedzieć się więcej na temat naszych produktów lub napisz na email: [email protected]

Najlepsza obsługa online

Infolinia czynna pon.-pt. 9.00 - 17.00

Infolinia czynna pon.-pt. 9.00 - 17.00

14 dni na zwrot bez podawania przyczyny

14 dni na zwrot bez podawania przyczyny

Ekspresowa dostawa kurierem UPS

Ekspresowa dostawa kurierem UPS

Bezpieczeństwo płatności dzięki szyfrowaniu SSL

Bezpieczeństwo płatności dzięki szyfrowaniu SSL

Gwarancja udanych zakupów oraz satysfakcja

Gwarancja udanych zakupów oraz satysfakcja

youtube facebook